ak zapewne wiecie, w każdym systemie Windows dziś kryje się Linux. Najczęściej Ubuntu, pod postacią WSL (Windows Subsystem for Linux)
Jeśli pracujesz pod Windows i używasz WSL (ot, na przykład przegrałeś jakiś zakład, albo pracujesz w tzw. Lenovo Company – patrz obrazek) to zapewne zetknąłeś/ęłaś się z problem otwierania okien przeglądarki w celu autoryzacji lub zalogowania się.

Często zdarza się to, gdy używamy np. git albo google cloud CLI.
Albo po prostu byśmy chcieli otworzyć normalny link.
Albo odczytać zmienną środowiskową z systemu-hosta. Lub zrobić inne rzeczy. Lub zrobić screenshot tak, aby był w clipboardzie w Windows.
To wszystko umożliwia projekt wslu. Praca bez niego w wsl jest uciążliwa. Jest sprytnie przygotowany tak, aby można go było używać w skryptach (zwraca różne kody na wyjściu).
Nie jest już niestety rozwijany, ale wciąż możemy go zainstalować poleceniem apt.